Zupa pomidorowo – paprykowo – cukiniowa
Zupa pomidorowo – paprykowo – cukiniowa króluje tego lata na naszym stole. W ogrodzie obrodziły cukinie, w tunelu foliowym pomidorki. Udało mi się na rynku zakupić paprykę w dobrej cenie. Wszystkie składniki są pod ręką, więc nic tylko ją przygotować.
Zupa pomidorowo – paprykowo – cukiniowa: historia
Pewnego wakacyjnego dnia nie miałam żadnego pomysłu na obiad. Została mi połówka cukinii z dnia poprzedniego. Z foliaczka przytaszczyłam kilka kilogramów pomidorów, a paprykę kupiłam dzień wcześniej na rynku. W głowie kiełkowała myśl: a może zrobić z tego zupę? Zastanawiałam się, czy to będzie dobre połączenie. – Jak nie wypróbujesz, to się nie przekonasz – powiedziałam do siebie i niewiele myśląc zaczęłam kroić składniki. Kroiłam szybko, żebym nie zdążyła się rozmyślić.
Wyszło z tego całkiem przyzwoite danie, które przygotowuje się łatwo i szybko. Jest bezmięsne. Wystarczy tylko bezkrwawo zapolować – w ogrodzie lub na rynku – na odpowiednie okazje warzywne i można zrobić pyszną zupkę.
Ostatnio w kuchni jestem dość twórcza. Dużo lepiej wychodzi mi tworzenie swoich własnych przepisów, które nagle wpadają mi do głowy, niż odtwórcze gotowanie według czyjegoś przepisu. Nawet jak mam jakiś przepis, to zawsze muszę go przerobić trochę po mojemu. Niesamowitą frajdę przynosi mi tworzenie nowej rzeczywistości, która powstaje w garnku. Lubię testować nowe smaki, nietypowe połączenia składników. Z reguły wychodzą z tego fajne dania. Co prawda od czasu do czasu zdarza mi się zaliczyć jakąś wtopę, no ale chyba nie ma kucharzy idealnych.
Zupa pomidorowo – paprykowo – cukiniowa: przepis (na 2 porcje)
Warzywa pokroiłam w kostkę. Posypałam do smaku przyprawami i dosalałam w trakcie gotowania (około 1 łyżeczki pieprzu, 1 łyżeczki kurkumy, 0,5 łyżeczki chili, posoliłam na oko…). Polałam warzywa 2 łyżkami oliwy z oliwek i zasypałam około 1/4 szklanki ryżu (pół szklanki ryżu to trochę za dużo… zupa jest wtedy zbyt gęsta). Zalałam litrem wody i zaczęłam gotować. Gotowałam około 30-40 minut do momentu lekkiego rozgotowania warzyw. Podczas gotowania sprawdzałam smak zupy i dosalałam po trochu i dosypywałam po odrobinie pieprzu i chili.
Zupa pomidorowo – paprykowo – cukiniowa bardzo nam posmakowała i jest na stałe w naszym letnim repertuarze kulinarnym.
Lubicie zupy? Jakie są Wasze ulubione? Dajcie znać w komentarzach!