Książki lutego
Luty był całkiem dobrym miesiącem jeśli chodzi o czytanie książek. Na swoim koncie uzbierałam dodatkowych 9 pozycji w wyzwaniu przeczytania 52 książek.
Książki lutego
Severus Snape The Dark Knight vol 1,2,3,4,5,6,7
,,Severus Snape The Dark Knight” to powieść należąca do grupy potterowskiego fan fiction. Opowiada historię, znaną z serii książek o Harrym Potterze w zupełnie odmienny sposób. Byłam pod wielkim wrażeniem stylu pisarskiego autorki – Sary. Wszystkie tomy pochłonęłam w ciągu jednego tygodnia, zarywając kilka nocy. Moim zdaniem to fan fiction znacząco przewyższa jakością treści oryginalną historię. Poznajemy tutaj znanych wcześniej bohaterów z zupełnie innej perspektywy. Poza tym pojawia się wielu nowych. Zwroty akcji są zaskakujące i szybkie. Czytelnik jedzie jak na rollcasterze. Już wydaje się, że wszystko wiadomo, by w ostatecznym rozrachunku dowiedzieć się, że niczego tak naprawdę nie można być pewnym.
Cała powieść podzielona jest na 7 tomów:
1. Status quo ante
2. Introduction
3. Inquisitiveness
4. Following Rivers
5. Suspense
6. Les Mensonges Reveles
7. Vodevil
Tom 8 ma na razie dwa rozdziały. Najlepsze jest to, że historia jeszcze się nie zakończyła i autorka Sara dopisuje cały czas ciąg dalszy. Nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów.
Samotność Portugalczyka
Kolejną pozycją przeczytaną w lutym była ,,Samotność Portugalczyka” Izy Klementowskiej. Książka ma charakter reportażu. Jest zbiorem krótkich opowiadań – scenek rodzajowych, pokazujących mentalność Portugalczyków.
Dowiemy się z niej o przeszłości Portugalii, o dyktaturze, o relacjach z Hiszpanią i innymi nacjami, o przeszłości kolonialnej, o pomnikach i o wielu innych rzeczach.
Myślę, że informacje zawarte w książce są warte poznania, jeśli człowiek chce się dowiedzieć coś więcej o Portugalii i Portugalczykach.
Dla mnie ta pozycja nie była zbyt porywająca. Nie była zbyt gruba, a męczyłam ją przez tydzień – byle dotrwać do końca. Dowiedziałam się coś nie coś o Portugalii, ale drugi raz bym tej książki nie przeczytała.
Grząskie piaski
,,Grząskie piaski” Henninga Mankella to powieść z elementami autobiograficznymi i kolejna przeczytana przeze mnie pozycja w tym miesiącu.
Autor przyzwyczaił mnie do wysilania mózgownicy w celu rozwikłania zagadek kryminalnych, a także do ciekawych historii. W tym przypadku było trochę nudniej.
Książka zaczyna się w momencie, gdy autor dowiaduje się o tym, że ma raka. Opowiada nam jak zmieniło się jego życie, jego podejście do świata i postrzeganie rzeczywistości po tym, gdy dowiedział się o swojej chorobie.
Wątki z jego życia są przeplatane ciekawymi zdarzeniami z historii świata. Dowiedziałam się między innymi czym był synod trupi.
Spodziewałam się, że książka człowieka, który dowiaduje się o swojej nieuleczalnej chorobie, będzie bardziej depresyjna. Byłam zaskoczona tym, że autor był bardziej skupiony na tym, czy w jego kraju są odpowiednio zabezpieczane odpady radioaktywne z elektrowni. Martwił się, że przyszłe pokolenia będą w jakiś sposób zagrożone naszą radioaktywną spuścizną.
Podobno w Szwecji odpady radioaktywne chowa się głęboko pod ziemią, w skale. Skała ma być na tyle odporna, by przetrwać zlodowacenia przewidywane w przyszłości. Autor martwi się o pokolenia, które nastaną na Ziemi za 100 tysięcy lat, w czasach kiedy minie już zlodowacenie. Czy nie odnajdą radioaktywnych odpadów? To był zaskakujący sposób myślenia. Jednak chyba po raz drugi nie podeszłabym do przeczytania tej książki.
A Wy co ciekawego przeczytaliście w lutym? Dajcie znać w komentarzach!
Luty to niestety tylko jedna ksizka…dziewczyna z pociagu:)
A ja wciąż jestem w trakcie czytania „Insight” Michała Pasterskiego 😉
A u mnie w lutym królowa znana „Hygge” oraz biografia Michaliny Wislockiej. Pozycja nr 3 mnie interesuje 🙂
Wow! Podziwiam! Ja obiecałam sobie w zeszłym roku, że na mojej półce pojawia się przynajmniej jedna książka. Czas tak szybko leci, ja nie mam czasu, więc ta jedna pozycja to takie minimum. Niestety, pojawiają się, ale zapomniałam chyba w postanowieniu dodać, że należy je przeczytać. Nie mam kiedy…. Złoszczę się tylko.
Jeszcze trochę czasu jest do końca roku, to na pewno dasz radę przeczytać tę książkę :)))
Samotność Portugalczyka koniecznie muszę przeczytać.
Mam prośbę, czy ktoś by mi mógł dać namiary na Sarę z SSTDK? Ustawiła swojego bloga otwartego tylko dla wybranych, a ja czytałam tą historię od początku i bardzo mnie wciągnęła i teraz nie mam możliwości jej czytania ;-;
Ooo widzę, że też nie mogę wejść na jej bloga. Z Sarą można się skontaktować przez fanpage bloga na Facebooku.
Dziękuję, jednak on również został zablokowany :c Nie wiem skąd taka nagła decyzja z jej strony. Mam nadzieję, że w przyszłości ponownie będę mogła bez problemu czytać jej opowiadanie.
No właśnie widziałam. Też chciałam do niej napisać, a tu takie zaskoczenie. Po opublikowaniu ostatniego rozdziału wymieniłyśmy wiadomości i nic nie wskazywało na takie nagłe zakończenie.