SuperFood Odcinek 1 – Pyłek pszczeli

pyłek pszczeli

Dzisiaj specjalnie dla Was pierwszy odcinek z pięciu najnowszej serii o SuperFood. Odcinek 1 – Pyłek pszczeli. Zapraszam do oglądania.

Dość dużo czasu zajęła mi praca nad pierwszym odcinkiem nowej serii, ale nareszcie jest! Zawiera co prawda trochę niedociągnięć technicznych, ale gdybym zaczęła je poprawiać, to i za miesiąc byście nie dostali tego odcinka. Także przy kolejnych będę robić co w mojej mocy, żeby wyszły jak najlepsze jakościowo.

Niebawem ukażą się kolejne odcinki z serii SuperFood. Mam nadzieję, że przypadną Wam do gustu. Całą serię zrobiłam z myślą o tym, żeby zaoszczędzić Wam przekopywania się przez Internet. Przewertowałam wiele stron, by zebrać jak najlepszą wiedzę i podzielić się nią z Wami w moich filmikach. W sumie od jakiegoś czasu zastanawiałam się, czym są te superfoods i dlaczego są takie zdrowe, że warto je jeść. Dlatego postanowiłam dowiedzieć się o nich jak najwięcej i przy okazji stworzyć wartościowy materiał dla Was. Mam nadzieję, że mój trud nie pójdzie na marne i odcinek przypadnie Wam do gustu.

Pozostałe cztery odcinki mam już nagrane. Pozostał mi tylko ich montaż. Także postaram się dodawać po jednym odcinku w każdym kolejnym tygodniu. Już dziś mogę Wam zdradzić ich tematykę:

  • Odcinek 2 – Kakao
  • Odcinek 3 – Nasiona chia
  • Odcinek 4 – Jagody goi
  • Odcinek 5 – Siemię lniane
  • Dlaczego tematem pierwszego odcinka jest pyłek pszczeli? Otóż ideą całej serii było przybliżenie Wam jedzonka z kategorii superfood, które na co dzień stosuję w swojej diecie. Nie chciałam na siłę stosować jakichś nowych superfoodów, których nie jadam. Postawiłam na te, które już od jakiegoś czasu mam w swojej diecie albo niedawno do niej wprowadziłam. Myślę, że tak będzie najlepiej. Między innymi dlatego w gronie moich superfoodów nie znalazła się spirulina. Nie stosuję jej i mając tak wiele superfódów w diecie, nie sądzę, aby koniecznym było stosowanie jeszcze jej, czy innych które pominęłam.

    Tematem dzisiejszego odcinka jest pyłek pszczeli (kwiatowy), to dlaczego warto go jeść, na co pomaga, jak smakuje – z testem smaku na wizji. Zresztą zobaczcie sami. Miłego oglądania!

    Trzymajcie się ciepło! Do usłyszenia wkrótce! Dajcie znać jak Wam się podobał odcinek?

    Komentarzy: 27

    1. Monika Halman 19 listopada 2016 o 19:32

      Super pomysł! Chętnie pooglądam i posłucham, bo temat nie jest mi znany. A ja lubię dowiadywać się różnych nowych rzeczy. A kiedy to coś pozytywnego, co może poprawić moje zdrowie, to tym bardziej 🙂 Fajny pomysł!

      • Paulina 20 listopada 2016 o 10:43

        Dziękuję! Cieszę się, że pomysł Ci się podoba!

    2. Kamil 20 listopada 2016 o 10:40

      Stosuję miód praktycznie codziennie w swojej diecie. Właściwie o pyłku słyszałem sporo ale nigdy nie myślałem o jego stosowaniu. Są jakieś inne sposoby jego spożywania, po za takim napojem, aby przyswajalność była nadal na wysokim poziomie?

      • Paulina 20 listopada 2016 o 10:42

        Generalnie pyłek najlepiej przyswaja się w wersji rozpuszczonej. Można go dodawać również do koktajli, gdzie ulegnie rozpuszczeniu, a jego trawiasty smak zostanie zniwelowany przez inne dodatki.

    3. Monika 21 listopada 2016 o 10:34

      No proszę! Mama kupiła mi jakiś miesiąc temu pyłek pszczeli i wrzucałam go raz do owsianki, raz do koktajlu… niby wiedziałam, że to zdrowe, ale nie miałam pojęcia o wszystkich właściwościach pyłku. Chyba w takim razie zacznę być bardziej regularna w jedzeniu pyłku pszczelego 🙂

      • Paulina 21 listopada 2016 o 11:00

        To samo zdrowie :-), polecam! Mama wie co dobre 😀

    4. Matka Dietetyczka 21 listopada 2016 o 10:40

      Świetnie opracowany materiał. Chętnie zajrzę na następne z tej serii:)

      • Paulina 21 listopada 2016 o 10:59

        Bardzo mi miło :-D, pod koniec tego tygodnia będzie kolejny odcinek.

    5. Daria | bezgrzesznarozpusta.pl 21 listopada 2016 o 10:48

      Bardzo fajna inicjatywa Paulino <3 Ściskam, Daria x

      • Paulina 21 listopada 2016 o 10:55

        Cieszę się, że Ci się podoba 🙂
        Również uściski dla Ciebie Daria x

    6. Pod Napieciem 21 listopada 2016 o 15:37

      Temat SuperFood przewinął mi się przed oczami w ubiegły weekend. Bardzo jestem tego ciekawa 🙂

      • Paulina 21 listopada 2016 o 19:10

        😀 kolejny odcinek już pod koniec tygodnia, a ja właśnue przez ciekawość tematu wzięłam się za tą serię

    7. Kasia 21 listopada 2016 o 16:21

      Świetny pomysł! Chętnie obajrzę kolejne 😉

      • Paulina 21 listopada 2016 o 19:09

        Pod koniec tygodnia drugi odcinek 🙂
        Cieszę się, że Ci się podoba!

    8. ania 21 listopada 2016 o 19:40

      Dopiero niedawno dowiedziałam się o istnieniu pyłku, w sensie że nadaje się on do spożycia. A o tym, że ma aż tyle właściwości to nie miałam pojęcia.

      • Paulina 21 listopada 2016 o 19:56

        Ja też wiem niezbyt długo o przydatności pyłku do jedzenia – jakieś 2-3 lata, a o jego wielu właściwościach dowiedziałam się robiąc ten filmik :)))

    9. Anna 21 listopada 2016 o 21:02

      Super, dużo informacji, chcę więcej takich filmików!!!

      • Paulina 21 listopada 2016 o 21:41

        😀 😀 😀 dzięki! Kolejny już się montuje!

    10. Małgosia | Dobre Zielsko 21 listopada 2016 o 21:38

      Świetny dobór składników w tej serii. Z chęcią posłucham również o pozostałych. 🙂

      • Paulina 21 listopada 2016 o 21:41

        Miód na me serce :-), cieszę się, że Ci się podoba. Pod koniec tygodnia nowy odcinek.

    11. Ewelina 22 listopada 2016 o 06:54

      Bardzo rzetelny i dobry materiał. Z chęcią zajrzę do pozostałych 🙂

    12. Ania Liść jarmużu 22 listopada 2016 o 12:36

      Niestety pyłek pszczeli to produkt, który całkowicie mi nie podchodzi 😉 Całe szczęście, że są inne 😉

    13. Blog Zdobywcy 22 listopada 2016 o 12:42

      Ciekawa inicjatywa 😉

    14. Emilia 22 listopada 2016 o 18:37

      Super film i bardzo dużo informacji. Będę do niego wracać 😀 Taka podpowiedz tylko, do samego filmu- moim zdaniem jest trochę za dużo tych elementów akcji…trochę mnie to rozpraszało. I fajnie by było, jakby na filmie pojawiały się napisy np.: gdy wymieniać mikroelementy, witaminy itd. To zawsze fajnie wygląda, a dodałoby do filmu trochę kolorytu, tym bardziej, że wszystko utrzymane jest w szarościach. Widać, że to twój styl 😀 W takim razie czekam na kolejne superfood.

      • Paulina 22 listopada 2016 o 18:39

        Dzięki za sugestie!!! Na pewno z nich skorzystam :-).

    15. Nihil Novi 27 listopada 2016 o 13:42

      Przyznam, że do tej pory nie wiedziałam, że to się je. Spotkałam się tylko z zastosowaniem kosmetycznym 😉

    Pozostaw komentarz